Odnaleziona dzięki współpracy policjantów i pracowników nadleśnictwa
Nieciekawie mogło zakończyć się sobotnie bieganie po lesie dla 14–letniej dziewczynki. Młoda mieszkanka jednej z miejscowości w gm. Śliwice wybrała się na trening. Niestety straciła orientację w terenie i się zgubiła. Pomógł jej dyżurny tucholskiej policji i inspektor nadzoru Nadleśnictwa Tuchola.
Dyżurny tucholskiej policji w sobotę (11.03.17), ok. 15.00 otrzymał telefon od 14-letniej mieszkanki gm. Śliwice z informacją, że ta zabłądziła w lesie. Dziewczynka nie potrafiła dokładnie określić swojego położenia. Asp. sztab. Marek Babiński, który tego dnia pełnił służbę na stanowisku kierowania, poprosił ją, by poszukała wokół siebie słupka oddzielającego działy lasu, jednak nigdzie takiego nie widziała. W związku z tym dyżurny polecił, by 14–latka, pozostając z nim w kontakcie, poruszała się drogą w jednym kierunku tak długo, aż zauważy taki punkt. Po chwili mieszkanka gm. Śliwice zobaczyyła taki słupek z numerami, które podała policjantowi. Wtedy funkcjonariusz poinformował ją, że teraz się rozłączy, a ona ma zostać w tym miejscu i czekać na pomoc. Poprosił też, że gdyby się źle poczuła lub się czegoś bała ponownie ma się z nim skontaktować.
W tym czasie zatelefonował do inspektora nadzoru Nadleśnictwa Tuchola, Pana Stanisława Śpicy, by ustalić, w której części lasu znajduje się dziewczynka. Po uzyskaniu tej informacji dyżurny we wskazane miejsce skierował patrol policji. Powiadomiony pracownik Lasów Państwowych, również zaoferował swoją pomoc w poszukiwaniu nastolatki. Chwilę później z dyżurnym ponownie skontaktowała się zagubiona, która oświadczyła, że źle się czuje.
Do dziewczynki jako pierwszy dotarł pracownik Lasów Państwowych. Nastolatka faktycznie nie była w najlepszej kondycji, dlatego została przewieziona przez niego do najbliższego leśnictwa, gdzie został również skierowany patrol policji i pogotowie ratunkowe. Po udzieleniu pomocy nastolatka trafiła pod opiekę rodziców.