Jezdnię przebiegł koń
Data publikacji 11.06.2013
Na trasie Czersk-Legbąd przed jadącym oplem, nagle drogę przebiegł koń. Mało brakowało, a doszłoby do zderzenia. Na szczęście zdarzenie skończyło się na przerażeniu pasażerów opla. Policjanci ustalili i pouczyli właściciela rumaka.
Na trasie Czersk-Legbąd przed jadącym oplem, nagle drogę przebiegł koń. Mało brakowało, a doszłoby do zderzenia. Na szczęście zdarzenie skończyło się na przerażeniu pasażerów opla. Policjanci ustalili i pouczyli właściciela rumaka.
Wczoraj (13.05) po południu dyżurny tucholskich policjantów został powiadomiony o niecodziennym zdarzeniu. Kierujący oplem, mieszkaniec Starogardu Gdańskiego poinformował funkcjonariuszy, że przed chwilą kiedy dojeżdżał do miejscowości Legbąd, to przed jego samochodem przebiegł duży koń. Zwierzę, które o mały włos nie doprowadziło do zderzenia z oplem uciekło w las. Policjanci ruchu drogowego, którzy zostali wysłani na miejsce ustalili i dotarli do właściciela rumaka. Mężczyzna nawet nie zauważył, że zwierzę uciekło z zagrody. Mundurowi pouczyli posiadacza konia, żeby w przyszłości sprawował właściwą opiekę nad zwierzęciem.
asp. Brygida Zimnoch
Oficer Prasowy
KPP w Tucholi
Wczoraj (13.05) po południu dyżurny tucholskich policjantów został powiadomiony o niecodziennym zdarzeniu. Kierujący oplem, mieszkaniec Starogardu Gdańskiego poinformował funkcjonariuszy, że przed chwilą kiedy dojeżdżał do miejscowości Legbąd, to przed jego samochodem przebiegł duży koń. Zwierzę, które o mały włos nie doprowadziło do zderzenia z oplem uciekło w las. Policjanci ruchu drogowego, którzy zostali wysłani na miejsce ustalili i dotarli do właściciela rumaka. Mężczyzna nawet nie zauważył, że zwierzę uciekło z zagrody. Mundurowi pouczyli posiadacza konia, żeby w przyszłości sprawował właściwą opiekę nad zwierzęciem.
asp. Brygida Zimnoch
Oficer Prasowy
KPP w Tucholi