Gdy mąż głodny to zły
Data publikacji 22.12.2010
Wnioskiem o ukaranie i zatrzymaniem do wytrzeźwienia skończyło się dla 37-letniego mężczyzny wezwanie interwencji policji. 37-latek prosił o przyjazd policjantów ponieważ jego żona wyłączyła mu kuchenkę, na której on przyrządzał ...
Wnioskiem o ukaranie i zatrzymaniem
do wytrzeźwienia skończyło się dla 37-letniego mężczyzny wezwanie interwencji
policji. 37-latek prosił o przyjazd policjantów
ponieważ jego żona wyłączyła mu kuchenkę, na której on przyrządzał sobie
posiłek. Teraz czeka go rozprawa w sądzie.
Wczoraj tucholscy policjanci zostali
wezwani na interwencję do jednej z miejscowości na terenie gminy Gostycyn.
Zgłaszający 37-letni mężczyzna prosił o pomoc policjantów ponieważ jego żona
utrudnia mu przyrządzenie posiłku. Policjanci, którzy przybyli na miejsce
zastali nietrzeźwego zgłaszającego i jego żonę. Kobieta poinformowała
funkcjonariuszy, że chcąc uniknąć pożaru wyłączyła kuchenkę gazową, gdy na
patelni, na której mąż smażył mięso pojawił się ogień. W trakcie
przeprowadzania interwencji z każdą chwilą rosła agresja 37-latka.
Funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu mężczyzny i umieszczeniu go w celu
wytrzeźwienia w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Wobec 37-latka za
bezpodstawne wezwanie interwencji zostanie sporządzony wniosek o ukaranie.
Zgodnie z artykułem 66 kodeksu wykroczeń za czyn ten grozi kara aresztu,
ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych.
asp. Brygida Zimnoch
Oficer Prasowy
KPP w Tucholi
asp. Brygida Zimnoch
Oficer Prasowy
KPP w Tucholi